Marzenie o własnej restauracji kusi wielu. W końcu wizja serwowania własnych dań, budowania marki i rozpoznawalnego lokalu rozpala wyobraźnię. Jednak za sukcesem w gastronomii stoi nie tylko pasja, ale przede wszystkim dobre przygotowanie. To branża wymagająca, pełna wyzwań, w której nie ma miejsca na przypadkowe decyzje. Zanim więc rzucisz się w wir urządzania sali i układania menu, poznaj 7 kluczowych kwestii, o których musisz pamiętać na starcie.
1. Pomysł i koncepcja restauracji
Jeszcze zanim zaczniesz myśleć o lokalizacji, menu czy wystroju wnętrza, najważniejsza będzie koncepcja i pomysł na restaurację. To właśnie będzie fundament całego przedsięwzięcia i punktem odniesienia dla każdej późniejszej decyzji. Na tym etapie zastanów się, co wyróżni Twoją restaurację na tle konkurencji. Ale znajdź taki prawdziwy wyróżnik. Kolejna budka z kebabem raczej nie zatrzęsie rynkiem. Ale lokal w stylu Japońskim już tak. Pomyśl, czy wyróżnikiem będzie autorska kuchnia, klimat miejsca, a może unikalna historia. Storytelling się teraz bardzo dobrze sprzedaje.
Odpowiednio przemyślany koncept powinien być dopasowany do potrzeb rynku. No bo w końcu najlepszy pomysł bez popytu to tylko fajny pomysł w Twojej głowie.
2. Biznesplan restauracji
Masz już pomysł, w porządku. Wyobrażasz sobie tłum gości, którzy czekają w kolejce po pachnące danie. Ale zanim zrobisz kolejny krok, spisz wszystko. Biznesplan to nie tylko dokument dla inwestora czy urzędu z wnioskiem o dofinansowanie. Potraktuj go jako mapę do celu. Dzięki niemu sam lepiej zrozumiesz, w co wchodzisz, ile to będzie kosztować, kiedy może się zwrócić, co może pójść nie tak i jak się na to przygotować.
Dobry biznesplan powinien zawierać opis koncepcji, analizę rynku, konkurencji, grupy docelowej, strategię marketingową, strukturę kosztów, plan finansowy i prognozy przychodów.
Bez tego dokumentu możesz popełnić kosztowne błędy, które dałoby się przewidzieć.
3. Lokalizacja to klucz do sukcesu
Biznesplan – gotowy. Pomysł na restaurację? Też. Wiesz, że Twoje jedzenie będzie wyśmienite, ale… Możesz mieć najlepsze dania w mieście, najbardziej klimatyczny wystrój, ale jeśli lokal będzie się znajdować na uboczach, gdzie nikt go nie dostrzeże… to cóż, ale ciężko o przetrwanie. Lokalizacja to jeden z najważniejszych elementów całej układanki. W gastronomii liczą się trzy rzeczy: lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja.
Wybierając miejsce, zastanów się, kto ma być Twoim klientem. Inne sprawdzi się, gdy oferujesz szybki lunch dla zapracowanych ludzi (np. obok biurowców), a inne, gdy serwujesz kolacje przy świecach i liczysz na gości, którzy będą chcieli doświadczyć czegoś wyjątkowego z drugą połówką.
Zwróć uwagę na ruch pieszych, widoczność z ulicy, obecność innych lokali w okolicy, no i na dostępność komunikacyjną. Nie ignoruj też sezonowości. Miejsca, które tętnią życiem w lecie, mogą świecić pustkami w zimę lub na odwrót.
4. Aspekty prawne i sanitarne
Odłóżmy chwilowo przyjemniejsze tematy na bok. Nie zapominaj, że restauracja to też… papierologia. I to całkiem sporo, ale nie zniechęcaj się. Bez spełnienia wszystkich wymogów prawnych i sanitarnych ani rusz. I nie chodzi tylko o uniknięcie kar, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo gości i zaufanie do lokalu.
Na start musisz zadbać o odpowiednie formy działalności, uzyskanie niezbędnych zgód (np. koncesji na alkohol), zgłoszenia lokalu do sanepidu oraz spełnienie wymagań BHP i PPOŻ. Każda restauracja musi mieć zatwierdzony plan higieny, odpowiednio przystosowaną kuchnię, a produkty muszą być przechowywane zgodnie z przepisami.
Pamiętaj, że sanepid nie jest wrogiem. To instytucja, która czuwa nad tym, by wszystko było zgodne z zasadami, które finalnie chronią Ciebie i klientów. Dlatego warto mieć kogoś, kto pomoże Ci przejść przez te procedury. Doradca, prawnik albo inny przedsiębiorca gastronomiczny.
5. Wystrój i klimat wnętrza
Zadaj sobie pytanie: dlaczego wybierasz czasem tę konkretną restaurację? Czy chodzi tylko o jedzenie? A może lubisz ją za klimat? Goście chcą doświadczyć czegoś więcej niż smak. To właśnie atmosfera potrafi zdziałać cuda. Wystrój, światło, muzyka i zapach tworzą pierwsze (i najtrwalsze) wrażenie. Możesz mieć genialne jedzenie, ale jeśli wnętrze odstrasza – goście nie dadzą Ci szansy. A pamiętaj, że restauracje głównie działają na marketingu szeptanym, przez polecenia najbliższych.
Pomyśl, co ma czuć klient, gdy przekroczy próg Twojej restauracji? Spokój i domowe ciepło? A może energię i nowoczesny vibe? Pamiętaj, wystrój powinien być spójny z Twoją koncepcją i grupą docelową.
6. Ogródek letni
Pomyśl o ogródku letnim. W sezonie wiosenno-letnim to prawdziwa żyła złota dla każdej restauracji. Goście kochają jeść na świeżym powietrzu, szczególnie gdy jest ładna pogoda, a w powietrzu czuć lato. Dobrze zorganizowany ogródek potrafi znacząco zwiększyć liczbę miejsc, a co za tym idzie – obroty. Ale uwaga! Ogródek gastronomiczny to nie tylko kilka stolików i krzeseł.
Zadbaj o estetykę, wygodę i co ważne, ochronę przed słońcem. Parasole reklamowe z nadrukiem to absolutna podstawa. Nie tylko chronią gości, ale stają się częścią identyfikacji wizualnej Twojego lokalu. Warto wybrać solidne modele, najlepiej w kolorach i stylu spójnym z wnętrzem.
7. Marketing i obecność online
Teraz czas jakoś dotrzeć do klientów. Żeby się dowiedzieli o lokalu, musisz zainwestować w marketing i reklamę. Zwłaszcza na początku, kiedy budujesz markę i walczysz o uwagę wśród konkurencji.
Na starcie warto przygotować prostą, ale spójną strategię. Wyżej wspomniałem, że należy ustalić, kto będzie Twoim klientem. Teraz musisz do tego stworzyć komunikację, ton marki i swój wyróżnik.
Lokalne portale, współpraca z influencerami kulinarnymi, parasole gastronomiczne czy też flagi z logo.
Nie zapominaj o sile promocji na start, np. rabat w pierwszym tygodniu, albo darmowa degustacja deserem dla pierwszych gości. To przyciąga uwagę i generuje pierwsze opinie, które szybko pójdą w świat.
Artykuł zewnętrzny